21 grudnia 2012

No i się zaczęło

Texas atak rozszalałych hormonów zaplanował, akurat na dzień w którym byliśmy umówieni na spacer. Poprzedniego dnia, dumna z mojego pieska, że tak ładnie aportował, a później jeszcze odwołał się od zwiewającego kota cieszyłam się, że jeszcze nie wszedł w ten najgorszy wiek i miałam nadzieję, że przeżyje go dość gładko. Następnego dnia rano kiedy wychodząc zza bloku przywołałam psa do nogi i po chwili schyliłam się, żeby przypiąć smycz, Tex zrobił unik, no dobra to podchodzę, a młody znowu zwiewa z miną "o nie, nie ja już jestem dużym bołdełkiem i sam wiem gdzie mam iść". xd
Ehh zaczęło się dojrzewanie, nie zamierzam z tym walczyć, bo tylko zepsuję sobie nerwy. Będę się jedynie starała nie utrwalać takich zachowań. Jakiś głos w główce mówi "pańcia ci już nie potrzeba, rób co chcesz, a najlepiej nie to co pańcia chce" to nie ma co się szarpać trzeba przeczekać i się trochę wycwanić. Ogólnie nie jest źle, przez większość czasu Tex zachowuje się normalnie.

<3







Z Floydem

Za zdjęcia dziękujemy Ani :)

12 komentarzy:

  1. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  2. No to powodzenia z rozwydrzonym borderkiem ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne zdjęcia Texasowi zrobiłaś... zmów :D
    Życzę oby Wam ten ciężko okres minął gładko, lecz bez żadnych zaniedbań, to bardzo ważny czas.. :)
    Powodzenia :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Dojrzewanie to rzeczywiście trudny okres,szczególnie jeżeli szczeniak jest rasą dużą i przez to bardzo silną...ale poradzicie sobie :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Psi testosteron. ;d Przejdzie mu. Tex też ma gorsze dni, momenty - każdemu to się zgadza i czasami my też nie chcemy się słuchac rodziców, tak samo pies pani i chyba na tym polega wychowanie, żeby umieć sobie z tym poradzić, choć nie tylko na tym.
    Kiedy w końcu zobaczymy Brooka? Wszyscy za nim tęsknimy, nie bylo go chyba jak, dobrze policzyła od 6 notatek. Tęsknimy za nim - to on nadał charatkeru temu blogowi i od niego się wszystko zaczęło. ;) Widać że Tex zamienia się w małego rozbójnika, hasającego po placu zabaw. :) Świetne zdjęcia.
    Korzystając z okazji, Pogodnych, ciepłych i radosnych świąt, oraz lepszego od tego nowego roku i czego sobie zażyczysz i Twoje pieski też. :)
    Pozdrawiamy świątecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spokojnie będzie i o Brooku. Ostatnio niezbyt sumiennie prowadzę bloga, więc mam opóźnienie xd

      Usuń
    2. Nic się zlego nie dzieje, poczekamy. :)

      Usuń
  6. Życzymy powodzenia w "tym" okresie.Trzymamy kciuki,aby ten okres szybko minął.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ostatnie zdjęcie- wymiatające wymiatacze :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Fajnego masz bloga!
    Zapraszam do mnie i jak ci się spodoba to zaobserwuj!
    http://meg-aniaaa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Śliczne zdjęcia i psy, ciekawie napisałaś ten post, na pewno będę obserwować twojego bloga i zapraszam do mnie http://jackiprzyjaciele.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń