Texas atak rozszalałych hormonów zaplanował, akurat na dzień w którym byliśmy umówieni na spacer. Poprzedniego dnia, dumna z mojego pieska, że tak ładnie aportował, a później jeszcze odwołał się od zwiewającego kota cieszyłam się, że jeszcze nie wszedł w ten najgorszy wiek i miałam nadzieję, że przeżyje go dość gładko. Następnego dnia rano kiedy wychodząc zza bloku przywołałam psa do nogi i po chwili schyliłam się, żeby przypiąć smycz, Tex zrobił unik, no dobra to podchodzę, a młody znowu zwiewa z miną "o nie, nie ja już jestem dużym bołdełkiem i sam wiem gdzie mam iść". xd
Ehh zaczęło się dojrzewanie, nie zamierzam z tym walczyć, bo tylko zepsuję sobie nerwy. Będę się jedynie starała nie utrwalać takich zachowań. Jakiś głos w główce mówi "pańcia ci już nie potrzeba, rób co chcesz, a najlepiej nie to co pańcia chce" to nie ma co się szarpać trzeba przeczekać i się trochę wycwanić. Ogólnie nie jest źle, przez większość czasu Tex zachowuje się normalnie.
|
<3 |
|
Z Floydem |
Za zdjęcia dziękujemy Ani :)
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńNo to powodzenia z rozwydrzonym borderkiem ;)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia Texasowi zrobiłaś... zmów :D
OdpowiedzUsuńŻyczę oby Wam ten ciężko okres minął gładko, lecz bez żadnych zaniedbań, to bardzo ważny czas.. :)
Powodzenia :P
Zdjęcia nie moje tylko Anny Siuty.
UsuńDojrzewanie to rzeczywiście trudny okres,szczególnie jeżeli szczeniak jest rasą dużą i przez to bardzo silną...ale poradzicie sobie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Psi testosteron. ;d Przejdzie mu. Tex też ma gorsze dni, momenty - każdemu to się zgadza i czasami my też nie chcemy się słuchac rodziców, tak samo pies pani i chyba na tym polega wychowanie, żeby umieć sobie z tym poradzić, choć nie tylko na tym.
OdpowiedzUsuńKiedy w końcu zobaczymy Brooka? Wszyscy za nim tęsknimy, nie bylo go chyba jak, dobrze policzyła od 6 notatek. Tęsknimy za nim - to on nadał charatkeru temu blogowi i od niego się wszystko zaczęło. ;) Widać że Tex zamienia się w małego rozbójnika, hasającego po placu zabaw. :) Świetne zdjęcia.
Korzystając z okazji, Pogodnych, ciepłych i radosnych świąt, oraz lepszego od tego nowego roku i czego sobie zażyczysz i Twoje pieski też. :)
Pozdrawiamy świątecznie!
Spokojnie będzie i o Brooku. Ostatnio niezbyt sumiennie prowadzę bloga, więc mam opóźnienie xd
UsuńNic się zlego nie dzieje, poczekamy. :)
UsuńŻyczymy powodzenia w "tym" okresie.Trzymamy kciuki,aby ten okres szybko minął.
OdpowiedzUsuńOstatnie zdjęcie- wymiatające wymiatacze :D
OdpowiedzUsuńFajnego masz bloga!
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie i jak ci się spodoba to zaobserwuj!
http://meg-aniaaa.blogspot.com/
Śliczne zdjęcia i psy, ciekawie napisałaś ten post, na pewno będę obserwować twojego bloga i zapraszam do mnie http://jackiprzyjaciele.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń