Kolejny filmik ;) Lubię to ćwiczenie, nawet jak nie chce mi się kompletnie nic to na chodzenie przy nodze znajdą się motywacje. Pewnie dlatego, że dla Brooklyna było to dość abstrakcyjne, a z Texem nie ma żadnych problemów. Ćwiczymy równanie w biegu, powoli, w tył, wprowadzam zatrzymywanie w stój i siad. Może zamiast wprowadzać kolejne rzeczy do tej komendy lepiej zająć się programem zerówek, w końcu miałam plany na zawody w tym roku, ale chyba jednak nie zależy mi na tym tak bardzo, nie jestem nazbyt ambitnym typem człowieka. Na filmiku jest tylko to 'zwykłe' i nasz prawie aport, ale luz pracujemy nad tym xd
Jest jednak jedno ćwiczenie, w którym Tex nie wywyższa się ponad Brooka, a chodzi o koziołka. Oba kundelsony nie lubią trzymać go w paszczy, a co dopiero coś z nim robić. Z tym, że z Brookiem pracuję nad tym już z dwa lata, a Tex miał kilka sesji i robi postępy. Tak, przyzwyczaiłam się już, że border wszystko umie od pierwszej sesji :P